Opowiadanie o JDabrowsky
Rozdział 7
15 czerwca 2015 r.
" Odmowa "
Mój ukochany piesek obudził mnie o 12.47 , wstałam i poszłam się umyć , kiedy się wysuszyłam wzięłam Pusię i ją wykąpałam . Od razu pobiegłam na duł . Podeszłam do szafy i ubrałam coś lekkiego ;
po czym wzięłam torebkę i wrzuciłam do niej portfel i telefon . Pobiegłam na duł po czym wzięłam na szybko kanapkę i psa . Pobiegłyśmy razem do Jasia , akurat otworzył nam drzwi .
- Hej co tu robisz - Powiedział śpiąco .
- Przyszłam po ciebie , i zabieram cię do sklepu zoologicznego .
- Po co ??
- Po smycz dla Pusi i spanie dla niej oraz zabawki .
- Dobra poczekaj ubiorę się i idziemy .
Jaś ubrał się w mgnieniu oka , i poszliśmy do sklepu . Był duży wybór ale znalazłam śliczną białą obrożę oraz śliczne szaro różowe spanko dla niej . Po czym zobaczyłam śliczne ubranka dla psów kupiłam chyba z siedem . Wszystko to kupiłam za 310 zł . do tego kupiłam jeszcze karmę dla Pusi . Po zakupach poszliśmy do mnie do domu odłożyć rzeczy . Kiedy weszliśmy do domy dowiedziałam się czegoś strasznego , moja ukochana siostra wyjeżdża do Paryża z tatą na 5 lat , aż się rozpłakałam . Pobiegłam szybko do mojego pokoju i położyłam się na łóżku . Do pokoju wszedł Jaś , przytulił mnie i próbował pocieszyć ale nic to nie dało dalej płakałam z powodu wyjazdu ukochanej siostry . Morze i jestem beksą ale ktoś właśnie zabiera mi bliską osobę i to na 5 lat . Po godzinie polepszyło mi się troszkę , przytuliłam się do Jasia i zaczęłam sama się pocieszać w myślach ale to nic nie dało , zasnęłam , nie wiem kiedy ale zasnęłam .
...
...